Aktualność
21-12-2015 Odsłonięcie tablicy pamiątkowej poświęconej Panu profesorowi Eugeniuszowi Rutkowskiemu
Dnia 17 grudnia (czwartek) o godz. 17.00 odbyło się uroczyste odsłonięcie tablicy pamiątkowej poświęconej Panu profesorowi Eugeniuszowi Rutkowskiemu. W uroczystości wzięła udział Pani Antonina Rutkowska i Jej syn.
"Tylko życie poświęcone innym, warte jest przeżycia." Albert Einstein
"Jestem sobie sterem - żeglarzem - okrętem"
prof. Eugeniusz Rutkowski
Profesor Eugeniusz Rutkowski (21.09.1933 - 08.05.2004) urodził się w Krakowie. W 1951 roku ukończył Gimnazjum Telekomunikacyjne i przez Radę Pedagogiczną został skierowany do trzeciej klasy Technikum Telekomunikacyjnego. Studia inżynierskie odbył na Akademii Górniczo - Hutniczej, magisterskie w Wyższej Szkole Pedagogicznej. Ukończył także roczne Studium Pedagogiczne. Od 1953 do 2003 roku był nauczycielem przedmiotów zawodowych w Technikum Łączności.
Doceniany i wielokrotnie nagradzany za swoją pracę zawodową, działalność dydaktyczną i wychowawczą. Otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Złoty Krzyż Zasługi i Złotą Odznakę ’’Zasłużony Pracownik Łączności".
fot. Paweł Wojda więcej zdjęć na FB ZSŁ
Szczególne miejsce w pamięci Profesora miało wydarzenie z dzieciństwa, kiedy to ze swoim ojcem, jako czteroletni chłopczyk, brał udział w sypaniu Kopca Józefa Piłsudskiego. Świadczy to o rodzinnych tradycjach i klimacie domu, w którym Profesor wzrastał.
Nie można zapomnieć, że od 25.11.1954 do 15.06.1956 roku był przymusowo zatrudniony w kopalni węgla na skutek represji władz komunistycznych za przedwojenne stanowisko ojca (Franciszka Rutkowskiego) strażnika w więzieniu Świętego Michała na ulicy Poselskiej w Krakowie.
Profesor Rutkowski został uznany przez Federację Krajowych i Międzynarodowych Związków Represjonowanych Żołnierzy Górników w Krakowie za prześladowanego za przekonania polityczne w okresie stalinowskim. Otrzymał "Krzyż za represje". Dokument podpisał legendarny kapelan spod Monte Cassino, Kawaler Orderu Wojennego Virtuti Militari - ksiądz mgr płk. Adam Studziński - dominikanin.
W Zespole Szkół Łączności Profesor był opiekunem pracowni elektrotechni- cznej/elektrycznej. Przez 50 lat tworzył jej historię. Bez reszty zaangażowany w przy- gotowanie jej bezawaryjnej pracy. Mobilizował młodych nauczycieli do poznawania nowoczesnych technologii i rozwiązań technicznych oraz inspirował swoim przykładem do samokształcenia. Dzięki kontaktom z absolwentami pozyskiwał sprzęt, urządzenia, podzespoły, wzbogacając bazę dydaktyczną. Pozwoliło to na korzystanie z nowości technicznych.
Wyjątkowa osobowość, człowiek szlachetnego serca, wielkiej dobroci, prawdziwy przyjaciel i wychowawca wielu pokoleń młodzieży, obdarzony poczuciem humoru, radością życia, a także zdecydowanym charakterem, co pozyskiwało mu sympatię, ale również ogromny szacunek wśród kolegów i uczniów.
Profesor posiadał mocny, donośny, a nawet jak niektórzy wspominają "tubalny" głos, którego ekspresja i precyzyjnie wyrażana konstruktywna krytyka, zaowocowała, jak to bywa w przypadku nieprzeciętnych i charakterystycznych osobowości, obdarzeniem Go przez uczniów przezwiskiem "Kogut".
Wielowymiarowość Jego wspaniałego charakteru objawiała się poprzez obowiązkowość, niezwykłą pracowitość, rzetelność, w zasadzie "wymagaj od innych, ale też od siebie", a także w niespotykanej dobroci serca, życzliwości i gotowości niesienia pomocy w każdej sytuacji, zwłaszcza pokrzywdzonemu przez los młodemu człowiekowi.
Praca była jego pasją. Mnóstwo wolnego czasu poświęcał szkole i wychowankom.
Charakterystyczny dla Profesora był zdrowy dystans do różnych spraw i wnoszenie do szarej rzeczywistości uśmiechu i humoru. Jego ulubionym powiedzeniem był zwrot: "chłopcy krakowiacy", którego używał w chwilach, kiedy nie był zadowolony z poczynań swoich podopiecznych. Do historii szkoły przeszedł słynny dialog z uczniem, który wagarował i został wezwany "na dywanik" w pracowni: "-Za karę zostanie ci odebrane stypendium", "Panie Profesorze, ale ja nie mam stypendium", "Nic nie szkodzi, najpierw ci przyznamy, a później odbierzemy".
Ze szczególną życzliwością podchodził do słuchaczy wydziału dla pracujących, wiedząc doskonale, że młody człowiek, który otrzymał pierwszą gotówkę, popełnia czasem głupie błędy i trzeba go zrozumieć i wyjaśnić, co w życiu jest ważne.
Profesor Eugeniusz Rutkowski stał się Legendą "Łączności", zapamiętany jako profesjonalista, człowiek wielkiego serca, wychowawca, który jest jak ojciec, charyzmatyczny nauczyciel i serdeczny kolega.
oprac. Jadwiga Wrońska